Dorota Soszyńska ukończyła Akademię Muzyczną w klasie fortepianu. Miała zostać pianistką, ale jej życie zmieniło się, kiedy poznała męża - Wojciecha Soszyńskiego. Jego ojciec, Ignacy Zenon Soszyński, jeszcze przed wojną założył w Warszawie fabrykę kosmetyków. Najpierw zajmował się produkcją odżywek do włosów, później olejków eterycznych. Tajniki ich tworzenia poznał we Francji, ale firmę prowadził w Maroku. To tam kupił Fragrance Floral, firmę o ponad stuletniej tradycji w produkcji olejków eterycznych. Po 15 latach dołączył do niego syn Wojciech. Wspólna praca szła im na tyle dobrze, że wkrótce stali się największymi producentami olejków w Afryce Północnej.
Oceanic.pl |
W latach 70-tych Zenon wrócił do Polski i założył w Poznaniu firmę Inter-Fragrances. W 1981 roku, po dwóch latach dołączył do niego Wojciech. Wcześniej pomieszkiwał w Belgii. Firma prężnie się rozwijała. Sprzedawała produkty spożywcze i kosmetyki. Majątek rósł, rosło też zainteresowanie rodziną. Zenon postanowił podzielić firmę. Powstało z niej kilka mniejszych przedsiębiorstw, rozsianych po całej Polsce, by mniej rzucały się w oczy. Jedną z takich odnóg był Oceanic, który powstał w 1982 roku.
Cztery lata później do firmy dołączyła Dorota Soszyńska, żona Wojciecha. Do biznesu jej nie ciągnęło. Miała dyplom Akademii Muzycznej. Skończyła klasę fortepianu i wychowania muzycznego. Codziennie jednak słuchała biznesowych rozmów ojca z synem, jeździła z mężem na spotkania biznesowe i brała w nich udział. Powoli zaczynała łapać biznesowego bakcyla. W wieku 23 lat dołączyła do biznesu. Zaczęła od działu kreacji, czyli tworzenia nowych produktów. Do jej zadań należało obserwowanie trendów na rynku, opracowywanie strategii marketingowych. Dzisiaj jest dyrektorem kreatywnym.
Na początku lat 90-tych firma przeżywała kryzys. Wolny rynek spowodował napływ do Polski zagranicznych produktów. Polacy zaczęli kierować swoje zainteresowanie w ich stronę, a o polskiej marce zapomnieli. Wtedy właściciele marki Oceanic wpadli na pomysł, by produkować kosmetyki hipoalergiczne AA. To był strzał w dziesiątkę.
Obecnie firma rozwija się bardzo dynamicznie. Zatrudnia ponad 400
pracowników, produkuje 2 mln sztuk preparatów miesięcznie, które
trafiają do odbiorców w Polsce i w 27 krajach świata, zaś udział marki
AA w polskim rynku kosmetycznym preparatów do pielęgnacji twarzy wynosi
8% i systematycznie wzrasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz